czwartek, 22 stycznia 2015

Wspomnienie szóste



PLANICA- 21.03.2014 r.

Dzisiejszym czwartym miejscem twój brat zapewnił sobie kryształową kulę. Widząc radosną minę Kamila z twarzy nie schodzi ci uśmiech. Wspólnie z Ewą i Marceliną przyglądacie się dzisiejszemu podium, a następnie udajecie się w stronę domku polskich skoczków. Wiesz, że impreza na zakończenie sezonu zaczyna się dopiero po ostatnim konkursie indywidualnym, dlatego nie możesz doczekać się niedzieli. Na samą myśl o tym dniu uśmiechasz się. Pod domkiem Niemców dostrzegasz szatyna rozmawiającego z Marinusem. Przyglądasz mu się krótką chwilę, a następnie wchodzisz do polskiego domku. Po paru sekundach orientujesz się, że w środku nikogo nie ma. Masz zamiar już wyjść, gdy słyszysz głos Kruczka. Jesteś zdziwiona, ponieważ nigdzie go nie widzisz, a słyszysz. Na podłodze w kącie dostrzegasz krótkofalówkę. Jak się za chwile okazuje to z niej wydobywa się głos Łukasza, który woła Gębalę.
- Łukasza nie ma. Jestem sama w domku, razem z czyjąś krótkofalówką.- odpowiadasz by uspokoić trenera
- Jak zwykle, gdzieś polazł! I oczywiście nie raczył zabrać z sobą krótkofalówki!- słyszysz nieco zdenerwowany głos Kruczka- Miranda mogłabyś go poszukać i powiedzieć, że go wołam?
- Jasne! Nie ma sprawy.- odpowiadasz i wychodzisz z domku zabierając ze sobą ową rzecz. Na zewnątrz nie dostrzegasz nikogo ze sztabu polskiego, ani chłopaków z kadry. Wzdychasz bezradnie i ruszasz na ich poszukiwanie. Nagle czujesz jak ktoś cię łapie na nadgarstek. Nieco wystraszona odwracasz wzrok i zaniemawiasz. Przed tobą stoi uśmiechnięty szatyn.
- Poczekaj! Porozmawiajmy. - mówi, gdy widzi, że próbujesz odejść- Daj mi pięć minut.
- Ok. Ale mnie puść.- mówisz, a Niemiec spełnia twoją prośbę. Już chcesz się odezwać i powiedzieć, że nie masz zamiaru stać tu do wieczora, gdy skoczek odzywa się.
- Przepraszam.- słyszysz z jego ust – Wiem, że nie powinienem wyżywać się na tobie, ale byłem strasznie wkurzony. I podeszłaś akurat wtedy, gdy mówiłem co mi ślina na język przyniesie. Naprawdę nie chciałem cię urazić.- kończy swoją wypowiedź. Czujesz, że jest z tobą szczery i mówi prawdę.- Miri noo… wybacz mi.- prosi robiąc maślane oczka, a ty uśmiechasz się widząc ten widok. I jeszcze to jego ‘Miri’ tak słodko wypowiedziane. Po raz pierwszy, ktoś się tak do ciebie zwraca. Zawsze mówili do ciebie po imieniu, albo Mirka.
- Ok. Zgoda.- mówisz i uśmiechasz się do Andreasa- Może ja też przesadziłam i nie powinnam się tak gniewać.- dodajesz. Widzisz, że skoczek chce coś powiedzieć, ale przerywa mu to głos Kruczka.
- I co znalazłaś go?
- Nie jeszcze nie.- odpowiadasz i spoglądasz na Niemca posyłając mu przepraszające spojrzenie- Muszę lecieć! Zobaczymy się jutro.- mówisz oddalając się

PLANICA- 22.03.2014 r.

Do ostatniego skoku Polacy walczyli z Norwegami o drugie miejsce.. Dobrze wiesz, że Austria była dzisiaj po za zasięgiem, dlatego też cieszysz się widząc zadowolone miny chłopaków. W ostatnim konkursie drużynowym tego sezonu stanęli na drugim stopniu podium.
- No! Odbiliśmy sobie za Zakopane!- słyszysz głos Żyły, który z kwiatami w ręce idzie w stronę Justyny.
- Co odbiliście?!- pytasz zdziwiona
- No Niemcom drugie miejsce!
- Jesteś niemożliwy Piotrek!- kręcisz głową śmiejąc się ze słów skoczka

PLANICA- 23.03.2014 r.

- Przesuń to! Ale nie w tą stronę!- jęczysz, gdy widzisz jego poczynania. Dziewczyny poszyły po jedzenie, przekąski i różne inne rzeczy, a ty zostałaś i niemalże zmusiłaś Kota, żeby poustawiał stoliki przed domkiem.
- A w którą? Z drugiej strony przecież grill stoi!- słyszysz podniesiony głos bruneta
- To przenieś ten grill!- krzyczysz wskazując ręką na wielki, okrągły ruszt- A swoją drogą co za idiota go tu postawił?!
- Dobry pomysł z tym grillem, co nie Mirka?!- obok ciebie nagle pojawia się Żyła- Co ty Maniek robisz?! Nie ruszaj tego grilla! Wiesz ile się nadźwigałem, żeby go tu postawić!- nieco wkurzony Piotrek, leci w stronę Maćka i szarpie się z nim o ten ruszt. Zdenerwowana chwytasz się za głowę i łapiesz powietrze, a po chwili je wypuszczasz, kontrolując się żeby nie wybuchnąć. Bowiem masz tego dość. Najpierw chłopaki gdzieś zwiali, potem dziewczyny zostawiły cię z tym wszystkim samą, a teraz to!
- Co wy tu robicie?!
- Weź mu coś powiedź!- wskazuje Piotrek palcem na bruneta- On chce ten grill wynieść!
- Nie wynieść, a przenieść w inne miejsce!
- Mirka o co tu chodzi?
- Już jesteśmy!- krzyczy blondynka idąca z blachą szarlotki- Miranda weźmiesz to ode mnie? Strasznie ciężkie jest.- widząc, że Ewa w lewej ręce ma zawieszoną także torbę, zgadzasz się odbierając od niej brytfankę z plackiem
- Nie poustawialiście stolików? Gdzie mamy to teraz położyć? pyta zdziwiona Marta
- Stefan, weź ten stolik tu postaw.- prosi męża Marcelina
- A czemu ja?!
- Bo cię o to proszę.- prycha nieco podenerwowana- A z resztą nie dyskutuj ze mną! Podstaw ten stolik tutaj! Nie zamierzam cały czas trzymać tego pięciokilowego garczka z bigosem!
- Już, już.- marudzi pod nosem- Może byście pomogli?- warczy w stronę Żyły i Kota, którzy nadal sprzeczali się, gdzie powinien stać grill.

~~~…~~~

O zaistniałej sytuacji sprzed parunastu minut nie ma już praktycznie śladu. Co prawda Stefan dalej się boczy, że musiał układać te stoliki sam bo Maciek z Piotrkiem go olali. Dosłownie! Wzruszyli tylko ramionami na prośbę Huli i zabrali się za przenoszenie grilla. Właśnie stoisz między Dawidem, a Jankiem i częstujesz norweskich skoczków polskimi potrawami. Śmiejesz się, gdy widzisz jak Hilde krzywi się jedząc ogórka kiszonego.
- Może chcecie spróbować pierogów z grzybami?- słyszysz głos Klimka, który wepchnął się między ciebie, a Mustafa. Nie zauważona oddalasz się i wchodzisz do domku, w którym pani Agata Kruczek z Dominiką Sobczyk dorabiają szaszłyki na grilla.
- Może paniom pomóc?- pytasz z grzeczności, a obie kobiety posyłają ci wdzięczny uśmiech. Kiedy cała tacka jest zapełniona, bierzesz ją w ręce i zanosisz bratu, który zajmuje się grillowaniem.
- Spróbujcie. Palce lizać, mówię wam!- patrzysz na Janka, który próbuje zachęcić niemieckich skoczków, aby spróbowali bigosu.- Takiego jak ten nie dostaniecie nigdzie!
- Co im Ziobro bigos proponujesz?!- oburza się Wiewiór- Może po kieliszku?- posyła zadowolone spojrzenie Niemcom, którzy patrzą po sobie nie wiedząc co zrobić.
- Piotrek!- krzyczy Justyna w stronę męża
- No co?! Gościnny jestem!- mówi nalewając czystą do kieliszków- Mirka ty też?- zwraca się do ciebie, a ty pokazujesz mu, żeby się puknął.
- Nie rozpijaj mi siostry Piter!- krzyczy Stoch i podchodzi twierdząc, że ten kieliszek dla Mirki będzie jego.
 - Macie na przegryzkę. Przyda wam się.- mówisz spoglądając na niemieckich skoczków z uśmiechem i podajesz im talerz z szaszłykami. Patrzą na ciebie nieco zdziwieni, ale Kamil z Piotrkiem podają im setkę wódki. Widzisz jak się krzywią i wypijają raptem pół kieliszka. Zszokowani patrzą jak Stoch i Żyła za jednym razem wypili wszystko.
- Do dna chłopaki!- mówi złoto ustny, a skoczkowie nie pewni przechylają swoje kieliszki. Miny mają krzywe. Zwłaszcza Wank z Freitagiem. Zauważasz, że stojący obok nich Wellinger nie pił. Posyłasz mu zdziwione spojrzenie, na co on tylko się uśmiecha w twoją stronę.
- Może się nalewki napijecie?- wyskakujesz z pytaniem, a oni patrzą na ciebie przerażeni- Wiśniowa!- dodajesz
- A z chęcią!- odpowiada Andreas
- Ja też się napiję! Raz kozie śmierć.
- Mało ci było wódki Severin, co się na nalewkę bierzesz?- odzywa się Freitag
- A co nie mogę?!- rzuca podniosłym głosem i po chwili razem z Wellingerem i Ewą, która zdecydowała, że się z nimi napije, przechylają swoje kieliszki i wypijają do dna.

~~~…~~~

Stoisz właśnie przy stoisku reprezentacji Niemiec. Chłopaki co rusz proponują wam nowe potrawy. Widzisz, że Kamil je białą kiełbasę z musztardą i popija ją piwem razem z Freundem. Ewa natomiast częstuje się zupą bawarską z knedlami, a ty za namową Wellingera próbujesz Fal Dunaju. To tradycyjne niemieckie ciasto bardzo ci smakuje, ale wstydzisz się prosić o dokładkę.
- Może piwa?- pyta Marinus, a ty kątem oka spoglądasz na brata. Widzisz, że jest zajęty, dlatego przytakujesz głową. Andreas zauważa twój ruch i cicho śmieje się. Kraus podaje ci mały kufel z piwem i we trójkę stukacie się nimi.
- Przejdziemy się?- szepta ci do ucha. Patrzysz na Niemca i kiwasz twierdząco głową. Po chwili udajecie się na opustoszałe trybuny skoczni i zasiadacie na nich. Spoglądasz na skocznie, czując na sobie wzrok chłopaka. Odwracasz głowę patrząc na Andreasa. Dopiero teraz dostrzegasz, że do twarzy mu w tych okularach przeciwsłonecznych. Po kilku sekundach oślepia cię słońce, a ty żałujesz, że nie podwędziłaś Kotowi jednej pary okularów, gdy miałaś na to okazję, dzisiaj rano w hotelu. Miał chyba z dwadzieścia różnych par i pewnie by nie zauważył jednej brakującej. Dlatego ręką zakrywasz oczy. Andreas widząc to uśmiecha się pod nosem, a następnie wstaje ze swojego miejsce i zasiada po twojej drugiej stronie. Odwracasz się w jego stronę i uśmiechem dziękujesz mu za to.
- Jak ci się podoba w Planicy?- pyta cały czas patrząc na ciebie
- Jest świetnie! Pierwszy raz jestem na zakończeniu sezonu i bardzo mi się podoba.- uśmiechasz się- Ci wszyscy ludzie, ta atmosfera. Czuć, że to naprawdę wspaniałe miejsce, nie tylko dla kibiców, ale także dla was. Dla skoczków.
- Masz rację.
- Cieszysz się, że to już koniec sezonu?- pytasz- Bo na przykład Kamil mówi, że szkoda bo on się dopiero rozkręcał.
- Szczerze?- patrzy na ciebie, a ty przytakujesz- Bardzo! Ten sezon był długi i wyczerpujący, dlatego cieszę się, że się skończył. W końcu będę miał więcej czasu dla rodziny, przyjaciół i swo…- odpowiada skoczek, jednak przerywa mu dźwięk przychodzącego SMSa. Swojej dziewczyny. Pewnie to chciał powiedzieć, ale co się dziwić. Taki przystojny skoczek na pewno ma dziewczynę.- przechodzi ci przez myśl i na moment smutniejesz. Na całe szczęście Andreas spoglądając na wyświetlacz swojego Smartfona nie dostrzegł tego.- Sorry to kumpel.- mówi chowając telefon do kieszeni spodni
- Nic się nie stało.- twierdzisz posyłając mu ciepły uśmiech
- Daj mi swój numer.- odzywa się po chwili, a ty patrzysz na niego zdziwiona
- Co?
- No numer. Jak się już uporam się z tymi wszystkimi spotkaniami, konferencjami i innymi sprawami to się do ciebie odezwę.
- Ok.- zgadzasz się i podajesz Niemcowi swój numer

Na początek przepraszam za mały poślizg, ale mam taki zapierdziel w szkole, że szkoda gadać. Koniec semestru, poprawianie ocen, ale chyba wiecie jak z tym jest :) 
Komentujcie i wyrażajcie swoje opinie, chętnie przeczytam :D
A zapomniałabym! Jeśli uważacie, że to opowiadanie zasługuję na nominację do konkursu Opowiadanie Roku to w spisie opowiadań TUTAJ to możecie go nominować. Sama siebie nie będę nominować, ponieważ nie wiem jak wy postrzegacie to opowiadanie. Dlatego decyzję zostawiam wam :) Wiedźcie, że samo to że czytacie tą historię jest dla mnie ogromnym sukcesem. Bo zaczynając nie sądziłam, że będę miała tyle wyświetleń. Ponad 3 tysiące przez miesiąc! Dziękuje wam <333
Wasza Miris <3

16 komentarzy:

  1. Jakiej dziewczyny? Jakiej?
    Jakby miał dziewczyne to nie prosiłby o numer :D Żyła... xD Po co jeść,można od razu pić nie? :D
    Tee przeprosiny <3
    Nie mogłam z tego momentu gdzie się obróciła,by zobaczyć czy Kamil nie patrzy jak będzie piła xD
    Pozdrawiam. Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Żyła, Kot i grill wygrali dzisiejszy rozdział xD
    Właście! Jakiej dziewczyny?! Są dwa wyjścia: albo chciał powiedzieć coś innego albo chcę jechać na dwa fronty ale oby tylko nie to bo chyba bym tego nie przeżyła :(
    A tak w ogóle to bardzo się cieszę że Mirka pogodziła się z Andreasem <3 Szkoda tylko że to koniec sezonu.. jestem ciekawa co wymyślisz żeby ich do siebie zbliżyć na odległość. Sms'y czy może przeskok do LGP? Czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, hej :*
    Tak z góry przepraszam, że nie komentowałam dwóch poprzednich rozdziałów, ale przez wyjazd do Zakopanego i ogólnie braku czasu jakoś tak wyszło, ale od razu czytałam :)

    No cóż... rozdział bardzo fajny... Dużo się w nim dzieje, ale jednocześnie zachowana jest taka harmonia, co sprawia, że naprawdę przyjemnie się go czyta...
    Chyba najlepszym (albo jednym z najlepszych) fragmentem jest "rozmowa" chłopaków i Mirki oraz te ich kłótnie... THE BEST!
    Ogólnie to wszystko fajnie, ale zakończenie MEGA...
    Ciekawe co będzie dalej,bo koniec niezwykle obiecujący :*

    Pozdrawiam :*
    Ol-la

    OdpowiedzUsuń
  4. O Boże przy tym grillu to tak się uśmiałam, że normalnie głowa mała :D Kobieto ty masz talent do opisów takich sytuacji jak ta :) Oby więcej tego w przyszłości :))) Poza tym można było sobie przypomnieć cudowne zakończenie zeszłego sezonu ;)
    Gdzie tam, Welli nie ma dziewczyny ;)
    Pozdrawiam i czekam na kolejny, mam nadzieję niedługo :)))
    Taka prośba - nie musisz mi pisać w komentarzu o nowych rozdziałach, bo mam bloga w obserwowanych i tym samym wszelkie nowości mam pod kontrolą :)
    Tyle ode mnie, buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałeee ! ♥ http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam za mały poślizg. Ale już jestem i to się liczy. ;**
    Kochana, rozdział jest przepiękny! ♥
    Humor od razu poprawiłaś człowiekowi! Naprawdę, tyle ile się uśmiałam przy tym grillu, to moje! :D
    I co to za dziewczyna?! Chyba każdego tutaj intryguje ta sprawa, a ja coś czuję, że to ma drugie dno...
    Hmn... Kochana! Pisz szybko! Nie mogę się doczekać!
    Buziole. ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozwolę sobie zacząć od spaceru Miri i Andiego, bo Kot & Żyła mnie śmieszą do tej pory :D a więc ... On nie może mieć dziewczyny. On może mieć tylko Mirande! Tylku.
    Ogólnie bardzo przyjemny rozdział, który podziałał rozweselająco. Biedni Niemcy, Pieter zmusza ich do picia :D A Maciek? Wielki problem z rozstawieniem stołu i walka o przeniesienie grilla. Eh, Kocurek.. Ps. dziękuję Ci za przypomnienie zeszłorocznej Planicy, zrobiłaś to genialnie <3
    Życzę weny i gorąco pozdrawiam ;3
    #w_oczekiwaniu_na_kolejny.
    PS.2 zapraszam na nowy kochana http://przypadkowe-szczescie.blogspot.com/ ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajne. Przez to poprawianie ocen i koniec semestru nawet nie zauwazylam ze pojawil sie nowy rozdzial
    Jak zwykle genialny co nie ulega watpliwosci
    No i coz nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc weny i do nastepnego
    Pozdrawiam, Jessi;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Supcio rozdział, kochana.
    Chciałabym tak czytać i czytać i żeby ten rozdział się nie kończył...
    Polski sztab i skoczkowie to jeden wielki cyrk. Kocham ich <333
    Wyobrażam sobie miny niemieckich skoczków po wypiciu wódki :DDD
    Wreszcie Welli i Miranda się pogodzili <3 I nie wydaje mi się, że Andreas ma dziewczynę. Jeszcze zobaczymy xD
    Całusy, Molly :***

    PS. http://i-never-let-you-down.blogspot.com/
    http://jestesbiciemmegoserca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Piotrek i Maciek miażdżą system, zdecydowanie! Hahaha, genialna akcja, genialnie opisana! :D
    Bardzo cieszę się z tego, że Andi i Mirka się pogodzili. Aż żal było czytać o nich, jak się zadręczali i myśleli nad zaistniałą sytuacją. Ale teraz wszystko wróciło do normy... Tak mi się przynajmniej wydaje ;)
    Andi nie ma dziewczyny, prawda? No przecież, że nie! Gdyby miał to nie prosił by Mirki o numer telefonu...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ahahah Piotrek i Maciek najlepsi <3
    Fajnie, że Andreas wszystko Jej wyjaśnił, już się nie mogę doczekać jak to się potoczy :D

    Pozdrawiam i zapraszam na nowy rozdział: http://nowezyciepodrugiejstronie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nareszcie i ja dotarłam.
    Świetny rozdział.
    Żyła i Kot... Hahaha.
    Koniec sezonu ciekawe co będzie dalej.
    Ja nigdy nie lubie jak się sezon kończy XD
    Andreas ładnie przeprosił. Cieszę się, że się pogodzili.

    Pozdrawiam
    Anahi

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahahaha. żyła i kot wygrali życie z tym grillem i ta gościnność piotrka rozwalili mnie: D a wellinger na pewno nie ma dziewczyny w końcu nie prosiłyby wtedy o numer telefonu :) czekam na następny i weny. Życzę: *

    OdpowiedzUsuń
  14. Co do Pitera to się spodziewałam takiego zachowania , ale Maciej? On to mi nic a nic nie psuje do takiej postawy , ale cóż opowiadanie ma to w sobie , że wiele rzeczy dzieje wbrew naszym wyobrażeniom:D
    Rozwalili mój dzienny system na dziś.!
    A Welii?;D Jak Weli się cieszy to i ja się cieszę!♥

    http://du-sei-stark.blogspot.com/
    Ann.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie przeczytałam całego bloga ... Zajebiście piszesz :3 Zostaje i będę go nadal czytać ;*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://czaspokazee.blogspot.com/2015/01/rozdzia-1.html?m=1 Zapraszam do czytania bloga :3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jezusie... xD Żyła i Kot wygrali wszystko xD
    Piotruś taki gościnny... ;p :D
    Mnie ciekawi Andreas... hmm... moim zdaniem nie ma dziewczyny :D
    Ale zobaczymy ;)
    Przy okazji zapraszam do siebie na dziesiąty rozdział historii Oli i Grześka ;)
    http://ciesz-sie-kazda-chwila.blogspot.com/
    Pozdrawiam i życzę dużo weny ;)

    OdpowiedzUsuń