PREDAZZO- 28.02.2013 r.
Przyjechałyście
dzisiaj rano. O waszej wizycie nie wiedział nikt, a w szczególności Kamil. Po
telefonie do blondynki zrozumiałyście, że na dużym obiekcie przyda mu się
wsparcie i tak oto wylądowałyście we Włoszech. Stoch na wasz widok spadł z
łóżka, ale o dziwo nie upadł na podłogę tylko na kołdrę, którą Hula zrzucił ze
swojego łóżka wstając i nawet nie raczył jej podnieść. Chociaż to może dobrze
bo Kamilowi miękko było jak spadł.
~~~…~~~
Stałaś pod skocznią i
obserwowałaś sylwetkę brata w locie. Po chwili na twojej twarzy wkradł się
uśmiech, kiedy zobaczyłaś jak daleko wylądował. Nie musiałaś spoglądać na
ekran, żeby wiedzieć, że wygrał. Zobaczyłaś jak chłopaki robią rundę po
dojeździe z mistrzem świata na barkach. Kątem oka zerknęłaś na bratową, która
uśmiechała się przez łzy. Nie wiele myśląc przytuliłaś ją, szepcząc:
- Nie płacz.
- To ze szczęścia.-
odpowiedziała ocierając łzy
- Wiem.- uśmiechnęłaś
się życzliwe- ale jak fotoreporterzy będą chcieli zrobić zdjęcie żonie mistrza
świata, to chyba nie będziesz wyglądała najlepiej z rozmazanym makijażem,
prawda?
- Masz rację.-
pokiwała twierdząco głową- Już się ogarniam.
PREDAZZO- 02.03.2013 r.
Nie mogłaś patrzeć na
załamanych chłopaków. Chciałaś im jakoś pomóc, ale jak miałaś to zrobić, skoro tobie
samej zbierało się na łzy. Razem z Ewą, Stefanem i Krzyśkiem staliście zaledwie
cztery metry od nich. Słyszałaś wszystko o czym rozmawiali ze Szczęsnym. Było
już tak blisko od pierwszego, a zarazem historycznego medalu dla Polski w
konkursie drużynowym w skokach narciarskich. Pół metra, przeklęte pół metra o
które lepsze byli niemieccy skoczkowie. Mimowolnie spojrzałaś w tamtą stronę,
szczęśliwi udzielali wywiadu. Nagle w przeciągu paru minut wokół skoczni
zrobiło się wielkie zamieszanie, a na dekorację kwiatową wyszli tylko
Austriacy. Zdziwiona spojrzałaś na blondynkę, która tak samo jak ty nie
wiedziała co się dzieje. Spojrzałaś na chłopaków, ale z ich min odczytałaś, że
są tak samo zdziwieni jak wy dwie. Jak się po chwili okazało Norwegowie
stracili srebrny medal. Powodując, że Niemcy przesunęli się na drugie miejsce,
a Polacy wskoczyli na najniższy stopień podium. Twoja twarz ze skupieniem
wpatrywała się w tablicę z wynikami, na której ujrzałaś, że trzecie miejsce
jest wasze. Uśmiechnęłaś się widząc widok zszokowanych chłopaków, którzy po
chwili poddali się euforii jaka z nich emanowała. Twój brat zawołał Stefana i
Krzyśka, kiedy pan Szczęsny po raz drugi dzisiejszego wieczoru poprosił ich o
wywiad, a ty wraz z Ewą stałyście z boku wciąż nie mogąc uwierzyć, że to się
dzieje naprawdę. Od Kacpra dowiedziałyście się, że Thomas Morgenstern zauważył
błąd belki podczas skoku Andersa Bardala w pierwszej serii i zgłosił to jury.
Zdążyłaś z nim zamienić dwa słowa jak zauważyłaś, że austriaccy skoczkowie
składają gratulacje chłopakom. Zaraz po nich pojawił się Łukasz Kruczek, który
z uśmiechem na twarzy ogłaszał wszystkim, że stąd jest wyjazd na ceremonię.
Zauważyłaś, że obok ciebie przeszli właśnie niemieccy skoczkowie, którzy z
takim samym zamiarem jak koledzy z Austrii postanowili pogratulować polskim
skoczkom trzeciego miejsca. Po paru sekundach do twoich uszu dobiegła znana
melodia, która rozbrzmiała na skoczni. Szczęśliwa zaczęłaś ją nucić, kiedy
przed tobą pojawił się Piotrek wymachujący rękami i nogami. Chyba próbował
tańczyć i najwyraźniej mu się udało, bo przy jego boku pojawił się Krzysiu
Miętus z podobnymi ruchami. Zaśmiałaś się widząc ten widok i już po chwili
zaciągnięta przez nich tańczyłaś do piosenki ‘Ona tańczy dla mnie’.
PREDAZZO- 03.03.2013 r.
Uśmiechy na twarzach
ludzi. To pierwsze co zobaczyłaś po przekroczeniu progu Casa Polonia- polskiego
domu we Włoszech. Kibice, którzy przyjechali specjalnie na te mistrzostwa i
kibicowali chłopakom z całych sił. Razem z Ewą i Marceliną weszłyście na główną
salę, gdy skoczkowie ze sztabem ucięli sobie krótką rozmowę z dwoma panami prowadzącymi
tę imprezę. Nie było z wami jedynie Piotrka, który wczoraj był tak ucieszony
medalem, że dzisiaj mu gluty lecą z nosa po kostki, a Kruczek był tym szczęśliwcem,
który wygrał konkurs na opiekuna Wiewióra. Po chwili na całej sali rozbrzmiały
pierwsze takty muzyki, a ty wymieniłaś spojrzenie z Krzyśkiem i już po chwili
porwał cię do tańca. Po skończonej piosence wraz z blondynką i brunetką oraz
chłopakami z reprezentacji tańczyli znany wszystkim układ do piosenki ‘Ai Se Eu
Te Pego’. Zostałaś zaciągnięta do pierwszego rzędu, z czego nie do końca byłaś
zadowolona, ale widząc brata ruszającego biodrami humor ci się poprawił i nawet
zapomniałaś, że tańczycie w pierwszym rzędzie. Zadowoleni i uśmiechnięci
zasiedliście do stolika i każdy wziął szklankę z pepsi. Nagle Kamil wstał od
stolika zaskoczony, ale też jakby zadowolony. Spojrzałaś w tamtą stronę i cię
zamurowało. Do pomieszczenia weszli niemieccy skoczkowie witając się z twoim
bratem i chłopakami z kadry. Zaproszeni przez Kamila usiedli przy waszym
stoliku, na którym pojawiły się dwie duże pizze. Siedziałaś pomiędzy Marceliną,
a Ewą, natomiast naprzeciwko siebie ujrzałaś… Andreasa Wellingera. Nie znałaś
go praktycznie. Kojarzyłaś go jedynie z konkursu w Zakopanem, na którym byłaś.
Z resztą w ogóle poza polskimi skoczkami nie znałaś innych. Kamil owszem, ale
ty nie bardzo. Skoczek najwyraźniej zauważył, że patrzysz na niego i uśmiechnął
się do ciebie. Zdziwiona odwzajemniłaś uśmiech. Patrząc jak każdy bierze
kawałek pizzy, zrobiłaś to samo. W spokoju słuchałaś o czym rozmawiają
chłopaki. Maciek i Kamil porozumiewali się z nimi po niemiecku, więc bez
problemu rozumiałaś. Nie bez powodu wybrałaś go na egzamin w trzeciej klasie,
który jest w kwietniu. Zawsze w szkole języki były twoją mocną stroną. Dlatego
w liceum wybierasz klasę lingwistyczną z rozszerzoną matematyką. Nie skończyłaś
jeść swojego kawałka jak zauważyłaś, że polscy skoczkowie ze sztabem ustawili
się do zdjęcia, w miejscu którym wcześniej ucięli sobie pogawędkę z prowadzącymi.
Robili sobie zdjęcie z każdym kibicem, który ich o to poprosił. Widząc
uśmiechniętych skoczków sama się do siebie uśmiechnęłaś. Niemieccy skoczkowie
również nikomu nie odmówili zdjęcia czy autografu. Przez prowadzących zostali
poproszeni na środek sali, a Severin zagadnął do jednego, że też chcieliby
koszulki z fan klubu Kamila. Spojrzałaś na twarz brata, która wyrażała lekkie
zdziwienie. Razem z Ewą udałyście się po koszulki dla gości, którzy poszli za
wami. Wręczyłyście każdemu po jednym, a oni od razu je ubrali i zaproponowali
wam grupowe zdjęcie. Zawołany przez blondynkę Kamil przyszedł z jej aparatem. Pani
Stoch ustawiła się między Severinem, a Andreasem Wankiem, natomiast ty stanęłaś
koło Michaela Neumayera i po chwili brat pstryknął wam zdjęcie. Jednak ty
stwierdziłaś, że Kamilowi też się takie zdjęcie należy. Zabrałaś mu aparat i
tym razem to ty zamieniłaś się w fotografa. Oczywiście na jednym zdjęciu się
nie skończyło, ponieważ Maciek, Dawid, Stefan i Krzysiek weszli do pokoju i
wepchali się przed obiektyw, żądając zdjęcia z nimi. Po skończonej sesji
fotograficznej oddałaś bratowej aparat i udałyście się na główną salę. Do
waszego słuchu dobiegł dobrze znany głos pani Huli, która zawołała was. Po raz
drugi dzisiejszego wieczoru mieliście zatańczysz i po raz drugi zostałaś
postawiona w pierwszym rzędzie. Tym razem nie uśmiechało ci się to jak
poprzednim, ponieważ zauważyłaś, że Niemcy wyciągają swoje telefony z zamiarem
kamerowania was. Niezauważona chciałaś przejść do ostatniego rzędu, jednak uniemożliwił
ci to Stefan. Obrócił cię napięcie i zaprowadził w poprzednie miejsce. Wasze
zachowanie chyba nie uszło innym uwadze, ponieważ po sali rozchodził się śmiech
zebranych ludzi. Nie mając innego wyjścia zaczęłaś tańczyć poruszając się w
rytm znanej ci muzyki. Widziałaś zadowolone miny chłopaków z niemieckiej
reprezentacji, gdy was kamerowali. Spojrzałaś na bratową, która uśmiechała się
do telefonu Wanka, gdy ten zrobił zbliżenie, które po chwili wylądowało na
tobie. Biorąc przykład z Ewy uśmiechnęłaś się szeroko do skoczka. Nie wiele
myśląc złapałaś go za rękę, powodując zdziwienie na jego twarzy. W ułamku
sekundy dałaś mu znak, że on też ma z wami tańczyć. Śmiechu było niemiara, gdy
Andreas z Kamilem zgrabnie poruszali biodrami.
Ta dam! Oto na wasze ręce składam pierwszy rozdział wspomnień :) Czekam na waszą opinię. Jestem strasznie ciekawa jak wam się podoba, ponieważ wprowadziłam inną narrację niż u Eleny i Severina.
Wasza Miris <3
ps. Kamil trzymamy kciuki!
Hej, hej!
OdpowiedzUsuńNoo bardzo mi się podoba. Narracja taka jak u mnie :*
Co do rozdziału to zauważyłam, że oglądałyśmy te same wywiady ;) (chociaż to chyba nie jest nic dziwnego :*).
Bardzo mi się spodobało jak połączyłaś "wyjazd na ceremonię" z Predazzo oraz koszulki z Soczi. Genialne...
Bardzo fajnie, że jest Kamil i Ewa, bo oprócz pierwszego opowiadania jakie przeczytałam jest to jedyne gdzie oni się razem pojawiają ;)
Jestem jedynie bardzo ciekawa tego ile główna bohaterka ma lat. Jakbyś mogła to byłabym niezmiernie wdzięczna jakbyś mi odpowiedziała ;)
Pozdrawiam :*
Ol-la
To jest niesamowite! Super!
OdpowiedzUsuńWszystkie wspomnienia powróciły! Aż się wzruszyłyśmy, szczególnie teraz po tak dobrych kwalifikacjach do pierwszego konkursu TCS!! Widać, że Kamil jest prawdziwym Mistrzem!
Wyobraziłyśmy sobie niemieckich skoczków, tańczących do polskich hitów :D
Czekamy z niecierpliwością na kolejny, bo narracja jest niezwykle interesująca :)
Pozdrawiamy, Milka i Molly :*
I kolejne dzieło się kroi, moja kochana!
OdpowiedzUsuńPierwszy rozdział odegrał swoją rolę w stu procentach.
Ujawnił to i owo, ale nie wszystko i to mi się niezwykle podoba.
I można powiedzieć, że kolejny raz wprowadziłaś mnie w klimat tych MŚ. :D Cóż, dla mnie nie były to udane MŚ, ale... jakoś niemieccy skoczkowie mi tutaj wynagrodzili coś po części.
Twórz dalej, kochana!
Weny! ♥
No i jestem:D Bardzo fajny początek, dobrze że jest Kamil i Ewa :D I Niemcy:D Koszulki z fanklubu Kamila <3 Ciekawie i zabawnie i świetna narracja pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńŚwietne! Bardzo fajna narracja i tak przyjemnie się czyta. Oby kolejne rozdziały były takie:D Pozdrawiam i życzę weny!
OdpowiedzUsuńhttp://orlykruczka-2.blogspot.com/
Wank kręcące bioderkami- ahahahaha, to lepsze niż jego striptiz :D :D :D <3333 W ogóle Niemcy to jedna z drużyn, którzy mają 'wspaniałe' pomysły :D No i pomieszałaś nieco zdarzenia, ale szczegół, bo domyślam się, że było to po Twojej myśli ;) Bo te koszulki były chyba w Soczi, a tańczyli na spotkaniu w Proszowicach :) No i Welliś się interesuje Mirandą, co oznacza ciekawą dalszą akcję! Czekam, czekam, czekam!!! <3 Buziaki i weny :***
OdpowiedzUsuńPS.: Welliś był na MŚ w Val di Fiemme? Nie żeby coś tylko tak ogólnie się pytam :P
Tak Andi był na mistrzostwach świata we Włoszech, tylko niestety nie wystąpił w żadnym konkursie, ponieważ zaliczył upadek podczas treningu.
UsuńKoszulki nie były w Soczi, podobnie jak taniec. Wszystko to zdarzyło się we włoskim Predazzo http://www.casapolonia.tn.it/gallery-2/- tutaj masz zdjęcia :)
Taniec na pewno był w Proszowicach! ;D https://www.youtube.com/watch?v=NEvjFwCfWOM
UsuńJak i całe spotkanie :))
https://www.youtube.com/watch?v=3fJt5G9Uuyk
A koszulki nie wiiedziałam, bo Ewa je wstawiła kiedy było Sochi, więc myślałam że z Sochi :)
Jak dla mnie bomba :D Miło było wspomnieć tak wspaniałe dla nas chwilę ;3 Zapowiada się ciekawie ;) Pozdrawiam i weny ;* 30 grudnia zapraszam na 2. na Matthew i Karola :)
OdpowiedzUsuńHejka ;*
OdpowiedzUsuńJuż jestem u Ciebie ;)
Bardzo podoba mi się pomysł na to opowiadanie ;) Miło wracać do tych chwil :D
Wszyscy są zwariowani i to mi się szalenie podoba :D
Coś czuję, że Miranda już niedługo bardziej zapozna się z Andreasem :)
Pozdrawiam ;*
Jeju jeju jaki boski! Normalnie love kochana! :D :D
OdpowiedzUsuńTen ich taniec na serio musiał fajnie wyglądać! :D
Pozdrawiam i do następnego :*
Zakochałam się w tym blogu już po pierwszym rozdziale.. Miris sprawiłaś że pobiłam swój rekord :D Zabawy było co nie miara a to mi się bardzo podoba! Skoczkowie tańczący do Ai Se Eu Te Pego? Jestem na tak!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**