sobota, 27 grudnia 2014

Wspomnienie pierwsze



PREDAZZO- 28.02.2013 r.
Przyjechałyście dzisiaj rano. O waszej wizycie nie wiedział nikt, a w szczególności Kamil. Po telefonie do blondynki zrozumiałyście, że na dużym obiekcie przyda mu się wsparcie i tak oto wylądowałyście we Włoszech. Stoch na wasz widok spadł z łóżka, ale o dziwo nie upadł na podłogę tylko na kołdrę, którą Hula zrzucił ze swojego łóżka wstając i nawet nie raczył jej podnieść. Chociaż to może dobrze bo Kamilowi miękko było jak spadł.

~~~…~~~

Stałaś pod skocznią i obserwowałaś sylwetkę brata w locie. Po chwili na twojej twarzy wkradł się uśmiech, kiedy zobaczyłaś jak daleko wylądował. Nie musiałaś spoglądać na ekran, żeby wiedzieć, że wygrał. Zobaczyłaś jak chłopaki robią rundę po dojeździe z mistrzem świata na barkach. Kątem oka zerknęłaś na bratową, która uśmiechała się przez łzy. Nie wiele myśląc przytuliłaś ją, szepcząc:
- Nie płacz.
- To ze szczęścia.- odpowiedziała ocierając łzy
- Wiem.- uśmiechnęłaś się życzliwe- ale jak fotoreporterzy będą chcieli zrobić zdjęcie żonie mistrza świata, to chyba nie będziesz wyglądała najlepiej z rozmazanym makijażem, prawda?
- Masz rację.- pokiwała twierdząco głową- Już się ogarniam.

PREDAZZO- 02.03.2013 r.

Nie mogłaś patrzeć na załamanych chłopaków. Chciałaś im jakoś pomóc, ale jak miałaś to zrobić, skoro tobie samej zbierało się na łzy. Razem z Ewą, Stefanem i Krzyśkiem staliście zaledwie cztery metry od nich. Słyszałaś wszystko o czym rozmawiali ze Szczęsnym. Było już tak blisko od pierwszego, a zarazem historycznego medalu dla Polski w konkursie drużynowym w skokach narciarskich. Pół metra, przeklęte pół metra o które lepsze byli niemieccy skoczkowie. Mimowolnie spojrzałaś w tamtą stronę, szczęśliwi udzielali wywiadu. Nagle w przeciągu paru minut wokół skoczni zrobiło się wielkie zamieszanie, a na dekorację kwiatową wyszli tylko Austriacy. Zdziwiona spojrzałaś na blondynkę, która tak samo jak ty nie wiedziała co się dzieje. Spojrzałaś na chłopaków, ale z ich min odczytałaś, że są tak samo zdziwieni jak wy dwie. Jak się po chwili okazało Norwegowie stracili srebrny medal. Powodując, że Niemcy przesunęli się na drugie miejsce, a Polacy wskoczyli na najniższy stopień podium. Twoja twarz ze skupieniem wpatrywała się w tablicę z wynikami, na której ujrzałaś, że trzecie miejsce jest wasze. Uśmiechnęłaś się widząc widok zszokowanych chłopaków, którzy po chwili poddali się euforii jaka z nich emanowała. Twój brat zawołał Stefana i Krzyśka, kiedy pan Szczęsny po raz drugi dzisiejszego wieczoru poprosił ich o wywiad, a ty wraz z Ewą stałyście z boku wciąż nie mogąc uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Od Kacpra dowiedziałyście się, że Thomas Morgenstern zauważył błąd belki podczas skoku Andersa Bardala w pierwszej serii i zgłosił to jury. Zdążyłaś z nim zamienić dwa słowa jak zauważyłaś, że austriaccy skoczkowie składają gratulacje chłopakom. Zaraz po nich pojawił się Łukasz Kruczek, który z uśmiechem na twarzy ogłaszał wszystkim, że stąd jest wyjazd na ceremonię. Zauważyłaś, że obok ciebie przeszli właśnie niemieccy skoczkowie, którzy z takim samym zamiarem jak koledzy z Austrii postanowili pogratulować polskim skoczkom trzeciego miejsca. Po paru sekundach do twoich uszu dobiegła znana melodia, która rozbrzmiała na skoczni. Szczęśliwa zaczęłaś ją nucić, kiedy przed tobą pojawił się Piotrek wymachujący rękami i nogami. Chyba próbował tańczyć i najwyraźniej mu się udało, bo przy jego boku pojawił się Krzysiu Miętus z podobnymi ruchami. Zaśmiałaś się widząc ten widok i już po chwili zaciągnięta przez nich tańczyłaś do piosenki ‘Ona tańczy dla mnie’.

PREDAZZO- 03.03.2013 r.

Uśmiechy na twarzach ludzi. To pierwsze co zobaczyłaś po przekroczeniu progu Casa Polonia- polskiego domu we Włoszech. Kibice, którzy przyjechali specjalnie na te mistrzostwa i kibicowali chłopakom z całych sił. Razem z Ewą i Marceliną weszłyście na główną salę, gdy skoczkowie ze sztabem ucięli sobie krótką rozmowę z dwoma panami prowadzącymi tę imprezę. Nie było z wami jedynie Piotrka, który wczoraj był tak ucieszony medalem, że dzisiaj mu gluty lecą z nosa po kostki, a Kruczek był tym szczęśliwcem, który wygrał konkurs na opiekuna Wiewióra. Po chwili na całej sali rozbrzmiały pierwsze takty muzyki, a ty wymieniłaś spojrzenie z Krzyśkiem i już po chwili porwał cię do tańca. Po skończonej piosence wraz z blondynką i brunetką oraz chłopakami z reprezentacji tańczyli znany wszystkim układ do piosenki ‘Ai Se Eu Te Pego’. Zostałaś zaciągnięta do pierwszego rzędu, z czego nie do końca byłaś zadowolona, ale widząc brata ruszającego biodrami humor ci się poprawił i nawet zapomniałaś, że tańczycie w pierwszym rzędzie. Zadowoleni i uśmiechnięci zasiedliście do stolika i każdy wziął szklankę z pepsi. Nagle Kamil wstał od stolika zaskoczony, ale też jakby zadowolony. Spojrzałaś w tamtą stronę i cię zamurowało. Do pomieszczenia weszli niemieccy skoczkowie witając się z twoim bratem i chłopakami z kadry. Zaproszeni przez Kamila usiedli przy waszym stoliku, na którym pojawiły się dwie duże pizze. Siedziałaś pomiędzy Marceliną, a Ewą, natomiast naprzeciwko siebie ujrzałaś… Andreasa Wellingera. Nie znałaś go praktycznie. Kojarzyłaś go jedynie z konkursu w Zakopanem, na którym byłaś. Z resztą w ogóle poza polskimi skoczkami nie znałaś innych. Kamil owszem, ale ty nie bardzo. Skoczek najwyraźniej zauważył, że patrzysz na niego i uśmiechnął się do ciebie. Zdziwiona odwzajemniłaś uśmiech. Patrząc jak każdy bierze kawałek pizzy, zrobiłaś to samo. W spokoju słuchałaś o czym rozmawiają chłopaki. Maciek i Kamil porozumiewali się z nimi po niemiecku, więc bez problemu rozumiałaś. Nie bez powodu wybrałaś go na egzamin w trzeciej klasie, który jest w kwietniu. Zawsze w szkole języki były twoją mocną stroną. Dlatego w liceum wybierasz klasę lingwistyczną z rozszerzoną matematyką. Nie skończyłaś jeść swojego kawałka jak zauważyłaś, że polscy skoczkowie ze sztabem ustawili się do zdjęcia, w miejscu którym wcześniej ucięli sobie pogawędkę z prowadzącymi. Robili sobie zdjęcie z każdym kibicem, który ich o to poprosił. Widząc uśmiechniętych skoczków sama się do siebie uśmiechnęłaś. Niemieccy skoczkowie również nikomu nie odmówili zdjęcia czy autografu. Przez prowadzących zostali poproszeni na środek sali, a Severin zagadnął do jednego, że też chcieliby koszulki z fan klubu Kamila. Spojrzałaś na twarz brata, która wyrażała lekkie zdziwienie. Razem z Ewą udałyście się po koszulki dla gości, którzy poszli za wami. Wręczyłyście każdemu po jednym, a oni od razu je ubrali i zaproponowali wam grupowe zdjęcie. Zawołany przez blondynkę Kamil przyszedł z jej aparatem. Pani Stoch ustawiła się między Severinem, a Andreasem Wankiem, natomiast ty stanęłaś koło Michaela Neumayera i po chwili brat pstryknął wam zdjęcie. Jednak ty stwierdziłaś, że Kamilowi też się takie zdjęcie należy. Zabrałaś mu aparat i tym razem to ty zamieniłaś się w fotografa. Oczywiście na jednym zdjęciu się nie skończyło, ponieważ Maciek, Dawid, Stefan i Krzysiek weszli do pokoju i wepchali się przed obiektyw, żądając zdjęcia z nimi. Po skończonej sesji fotograficznej oddałaś bratowej aparat i udałyście się na główną salę. Do waszego słuchu dobiegł dobrze znany głos pani Huli, która zawołała was. Po raz drugi dzisiejszego wieczoru mieliście zatańczysz i po raz drugi zostałaś postawiona w pierwszym rzędzie. Tym razem nie uśmiechało ci się to jak poprzednim, ponieważ zauważyłaś, że Niemcy wyciągają swoje telefony z zamiarem kamerowania was. Niezauważona chciałaś przejść do ostatniego rzędu, jednak uniemożliwił ci to Stefan. Obrócił cię napięcie i zaprowadził w poprzednie miejsce. Wasze zachowanie chyba nie uszło innym uwadze, ponieważ po sali rozchodził się śmiech zebranych ludzi. Nie mając innego wyjścia zaczęłaś tańczyć poruszając się w rytm znanej ci muzyki. Widziałaś zadowolone miny chłopaków z niemieckiej reprezentacji, gdy was kamerowali. Spojrzałaś na bratową, która uśmiechała się do telefonu Wanka, gdy ten zrobił zbliżenie, które po chwili wylądowało na tobie. Biorąc przykład z Ewy uśmiechnęłaś się szeroko do skoczka. Nie wiele myśląc złapałaś go za rękę, powodując zdziwienie na jego twarzy. W ułamku sekundy dałaś mu znak, że on też ma z wami tańczyć. Śmiechu było niemiara, gdy Andreas z Kamilem zgrabnie poruszali biodrami.


Ta dam! Oto na wasze ręce składam pierwszy rozdział wspomnień :) Czekam na waszą opinię. Jestem strasznie ciekawa jak wam się podoba, ponieważ wprowadziłam inną narrację niż u Eleny i Severina.
Wasza Miris <3
ps. Kamil trzymamy kciuki!

12 komentarzy:

  1. Hej, hej!
    Noo bardzo mi się podoba. Narracja taka jak u mnie :*
    Co do rozdziału to zauważyłam, że oglądałyśmy te same wywiady ;) (chociaż to chyba nie jest nic dziwnego :*).
    Bardzo mi się spodobało jak połączyłaś "wyjazd na ceremonię" z Predazzo oraz koszulki z Soczi. Genialne...
    Bardzo fajnie, że jest Kamil i Ewa, bo oprócz pierwszego opowiadania jakie przeczytałam jest to jedyne gdzie oni się razem pojawiają ;)
    Jestem jedynie bardzo ciekawa tego ile główna bohaterka ma lat. Jakbyś mogła to byłabym niezmiernie wdzięczna jakbyś mi odpowiedziała ;)

    Pozdrawiam :*
    Ol-la

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest niesamowite! Super!
    Wszystkie wspomnienia powróciły! Aż się wzruszyłyśmy, szczególnie teraz po tak dobrych kwalifikacjach do pierwszego konkursu TCS!! Widać, że Kamil jest prawdziwym Mistrzem!
    Wyobraziłyśmy sobie niemieckich skoczków, tańczących do polskich hitów :D
    Czekamy z niecierpliwością na kolejny, bo narracja jest niezwykle interesująca :)
    Pozdrawiamy, Milka i Molly :*

    OdpowiedzUsuń
  3. I kolejne dzieło się kroi, moja kochana!
    Pierwszy rozdział odegrał swoją rolę w stu procentach.
    Ujawnił to i owo, ale nie wszystko i to mi się niezwykle podoba.
    I można powiedzieć, że kolejny raz wprowadziłaś mnie w klimat tych MŚ. :D Cóż, dla mnie nie były to udane MŚ, ale... jakoś niemieccy skoczkowie mi tutaj wynagrodzili coś po części.
    Twórz dalej, kochana!
    Weny! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. No i jestem:D Bardzo fajny początek, dobrze że jest Kamil i Ewa :D I Niemcy:D Koszulki z fanklubu Kamila <3 Ciekawie i zabawnie i świetna narracja pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne! Bardzo fajna narracja i tak przyjemnie się czyta. Oby kolejne rozdziały były takie:D Pozdrawiam i życzę weny!

    http://orlykruczka-2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wank kręcące bioderkami- ahahahaha, to lepsze niż jego striptiz :D :D :D <3333 W ogóle Niemcy to jedna z drużyn, którzy mają 'wspaniałe' pomysły :D No i pomieszałaś nieco zdarzenia, ale szczegół, bo domyślam się, że było to po Twojej myśli ;) Bo te koszulki były chyba w Soczi, a tańczyli na spotkaniu w Proszowicach :) No i Welliś się interesuje Mirandą, co oznacza ciekawą dalszą akcję! Czekam, czekam, czekam!!! <3 Buziaki i weny :***

    PS.: Welliś był na MŚ w Val di Fiemme? Nie żeby coś tylko tak ogólnie się pytam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Andi był na mistrzostwach świata we Włoszech, tylko niestety nie wystąpił w żadnym konkursie, ponieważ zaliczył upadek podczas treningu.
      Koszulki nie były w Soczi, podobnie jak taniec. Wszystko to zdarzyło się we włoskim Predazzo http://www.casapolonia.tn.it/gallery-2/- tutaj masz zdjęcia :)

      Usuń
    2. Taniec na pewno był w Proszowicach! ;D https://www.youtube.com/watch?v=NEvjFwCfWOM
      Jak i całe spotkanie :))
      https://www.youtube.com/watch?v=3fJt5G9Uuyk
      A koszulki nie wiiedziałam, bo Ewa je wstawiła kiedy było Sochi, więc myślałam że z Sochi :)

      Usuń
  7. Jak dla mnie bomba :D Miło było wspomnieć tak wspaniałe dla nas chwilę ;3 Zapowiada się ciekawie ;) Pozdrawiam i weny ;* 30 grudnia zapraszam na 2. na Matthew i Karola :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka ;*
    Już jestem u Ciebie ;)
    Bardzo podoba mi się pomysł na to opowiadanie ;) Miło wracać do tych chwil :D
    Wszyscy są zwariowani i to mi się szalenie podoba :D
    Coś czuję, że Miranda już niedługo bardziej zapozna się z Andreasem :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju jeju jaki boski! Normalnie love kochana! :D :D
    Ten ich taniec na serio musiał fajnie wyglądać! :D
    Pozdrawiam i do następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakochałam się w tym blogu już po pierwszym rozdziale.. Miris sprawiłaś że pobiłam swój rekord :D Zabawy było co nie miara a to mi się bardzo podoba! Skoczkowie tańczący do Ai Se Eu Te Pego? Jestem na tak!!
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń